Przyjęte stanowisko przewiduje, że państwa członkowskie będą mogły już na etapie wydawania pozwolenia na uprawę GMO na terenie UE złożyć wniosek o wyłączenie całości lub części swego terytorium z tej uprawy. Podmiot ubiegający się o zezwolenie będzie miał 30 dni na ustosunkowanie się do takiego wniosku. Równolegle do tej procedury, państwa członkowskie będą mogły ograniczyć lub zakazać uprawę danego GMO na swoim terytorium ze względów środowiskowych, planistycznych, z uwagi na wykorzystanie gruntów, konsekwencje społeczno-ekonomiczne, czy założenia polityki rolnej. Ograniczeniom nie będą podlegały uprawy na potrzeby badawcze, a także handel GMO.
"W pełni popieram przedstawiony kompromis i opowiadam się za dalszym prowadzeniem naukowych badań, ponieważ ewentualne uprawianie GMO musi być w pełni bezpieczne i dawać gwarancję, że państwa, w których rośliny genetycznie modyfikowane są uprawiane, nie zainfekują terytoriów sąsiednich państw. Pozwoli to na zakończenie dyskusji dot. GMO na tle politycznym i podjęcie racjonalnej decyzji, zarówno w moim, jak i pozostałych krajach członkowskich UE." - powiedziała europosłanka Elżbieta Łukacijewska.
Wypowiedź Elżbiety Łukacijewskiej nt. GMO podczas sesjli plenarnej Parlamentu Europejskiego w Strasburgu (13.01.2015)