W najbliższy piątek (11 maja 2018 r.) serdecznie zapraszamy mieszkańców powiatu bieszczadzkiego na pierwsze spotkanie z serii POROZMAWIAJMY O PODKARPACIU!
Elżbieta Łukacijewska Poseł do Parlamentu Europejskiego wspólnie z Radnym Sejmiku Wojewodztwa Podkarpackiego Sławomirem Mikliczem będą chcieli chcieli porozmawiać z Państwem na temat tego:
Czy Urząd Marszałkowski faktycznie równomiernie wspiera całe Podkarpacie?
Czy grozi nam zmniejszenie dopłat unijnych dla rolnictwa?
Służba zdrowia - obietnice a fakty!
Nie bądź obojętny! Przyjdź na spotkanie Villa Neve, ul. Fabryczna 9, Ustrzyki Dolne, godz.: 17:00.
Elżbieta Łukacijewska walczy o prawa pasażerów w transporcie kolejowym
Parlament Europejski przygotowuje przepisy, które mają na celu wprowadzenie lepszej ochrony praw pasażerów kolei na terenie Unii Europejskiej. Obecnie debata toczy się na poziomie komisji parlamentarnej, a posłowie mieli możliwość złożenia odpowiednich poprawek.
Elżbieta Łukacijewska, członkini Komisji Transportu i Turystyki PE powiedziała, że „Zapewnienie należytych praw pasażerom linii kolejowych jest kluczowe dla popularyzacji tego wciąż niedocenianego środka transportu. Dlatego złożyłam poprawki, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom obywateli - chodzi tu przede wszystkim o zabezpieczenie dostępności kolei dla pasażerów niepełnosprawnych, umożliwienie pasażerom przewozu rowerów oraz uproszczenie zapisów o konieczności wypłacenia odszkodowań w razie spóźnienia lub odwołania połączenia”.
W chwili obecnej przepisy są bardziej przyjazne operatorom niż pasażerom, co jest jednym z powodów, dla których kolej traci na atrakcyjności. Tendencja powinna być odwrotna, z uwagi na fakt, iż jest to ekologiczny i szybki środek transportu. Wystarczy nadmienić, że całość branży transportowej odpowiada aż za 30% emisji dwutlenku węgla w Unii, z czego największy udział (aż 80%) ma transport drogowy, a poziom emisji kolei szacuje się jedynie na 1%.
Obowiązkiem posłów jest przede wszystkim tworzenie prawa przyjaznego pasażerom. Niestety, w tej chwili sytuacja wygląda inaczej. Dla przykładu, korzystając z usług kilku operatorów nie można liczyć na odszkodowanie, czy nawet bezkosztowe zapewnienie dalszej podróży u innego przewoźnika w razie opóźnienia na przesiadkę. Prawa są ograniczone umową handlową między przedsiębiorstwami, lub jej brakiem. Jednocześnie pasażerowie linii lotniczych mogą ubiegać się o odszkodowanie lub zapewnienie kolejnego lotu (a nawet noclegu z posiłkami), w przypadku, gdy samolot nie wyląduje na czas. Podobnie powinno być w przypadku usług kolejowych. Poseł Łukacijewska proponuje w ramach rozwiązania wprowadzenie tzw. biletu wspólnego, co zapewni harmonizację przepisów i ujednolici prawa między pasażerami różnych środków przewozu osób.
Debata toczy się także w kontekście ułatwień dla osób niepełnosprawnych lub z ograniczeniami ruchowymi - np. proponuje się wprowadzenie szkoleń lub konieczności zapewnienia pomocy przez przewoźnika, w razie powiadomienia 3 godziny wcześniej o takiej potrzebie.
Zmiany w przepisach spowodują wyrównanie interesów między pasażerami a operatorami i przyczynią się do stopniowego zwiększenia udziału tego transportu w rynku. Jak uważa poseł Łukacijewska, trzeba pamiętać, że tam gdzie istnieją konsekwencje, tam jest też większa dbałość, o jakość usług i o pasażera.
Dnia 26 kwietnia 2018 r. (czwartek) w Tarnobrzegu odbył się Klub Obywatelski z udziałem prof. Andrzeja Rzeplińskiego, byłego prezesa Trybynału Konstytucyjnego oraz Elżbiety Łukacijewskiej, Poseł do Parlamentu Europejskiego. Na spotkaniu, które zgromadziło na Zamku w Dzikowie ponad 100 osób poruszona została tematyka ,,Państwa jako dobra wspólnego". Rozmawialiśmy o przyszłości naszego kraju, przyszłości wymiaru sprawiedliwości i trójpodziału władzy oraz prawach i obowiązkach obywatelskich.
Fałszowanie przebiegu liczników w pojazdach stanowi prawdziwą zmorę rynku samochodów używanych w Europie, a Komisja Transportu Parlamentu Europejskiego 25 kwietnia 2018 r. głosując za sprawozdaniem dotyczącym manipulacji przy licznikach w pojazdach silnikowych dała jasny sygnał, że nie ma zgody na dalsze trwanie tego nieuczciwego procederu.
Jak zaznacza poseł Elżbieta Łukacijewska, członkini Komisji Transportu i Turystyki w PE, według aktualnych statystyk tylko w Polsce prawie 80% samochodów, które są sprowadzane do naszego kraju ma zmanipulowane wskazanie liczby przejechanych kilometrów. Jednym z głównych kryteriów, na podstawie którego konsumenci podejmują ostateczną decyzję o zakupie samochodu z rynku wtórnego, stanowi właśnie jego przebieg. Często więc nieuczciwi sprzedający celowo i z premedytacją zaniżają wskazanie licznika po to, aby uzyskać wyższą, bardziej korzystną dla siebie cenę, kosztem niewiedzy i zazwyczaj z dużą szkodą finansową dla kupującego.
„Proceder manipulacji przy wskazaniu licznika dotyczy w dużej mierze krajów Europy Wschodniej, a w Polsce wskaźnik ten należy niestety do jednego z wyższych, być może dlatego, że Polska jest największym importerem aut używanych w UE. Pozostałe kraje członkowskie, choć w mniejszym stopniu, również borykają się z tym problemem, a same tylko straty finansowe z tym związane, to ok. 9,5 mld EUR. Dlatego też, cieszę się, że Komisja Transportu ogromną większością zagłosowała za przyjęciem tego sprawozdania i że również złożone przeze mnie poprawki znalazły uznanie posłów” - powiedziała po głosowaniu Elżbieta Łukacijewska.
„Nie możemy dopuszczać do sytuacji, w której konsumenci podczas kupna samochodu są jawnie oszukiwani i tracą swoje ciężko zarobione pieniądze. Oprócz rachunku finansowego musimy mieć również na uwadze względy bezpieczeństwa. Załóżmy, że ktoś kupując kilkunastoletnie auto, którego przebieg zaniżony jest nawet o 100 tys. kilometrów, najzwyczajniej nie zdaje sobie sprawy, że stan techniczny tego pojazdu pozostawiać może wiele do życzenia i co najważniejsze - stanowić może zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego” - dodaje.
W przegłosowanym sprawozdaniu Komisja Transportu wzywa Komisję Europejską do podjęcia działań zmierzających do ukrócenia oszustw polegających na manipulowaniu liczników i proponuje aby indywidualne rejestry poszczególnych państw członkowskich były wzajemnie połączone i kompatybilne, gdyż tylko skrupulatne rejestrowanie przebiegu pojazdu, zwłaszcza w kontekście sprzedaży transgranicznej, może przyczynić się do zlikwidowania tego rodzaju oszustw i dać konsumentom pełną i rzetelną wiedzę na temat rzeczywistego przebiegu pojazdu. W raporcie PE znajduje się również wezwanie państw członkowskich do tego, aby manipulację licznikami uczynić przestępstwem, co jak np. w przypadku regulacji polskich powinno nastąpić w najbliższym czasie.
Jako dobry przykład, mogący być wzorem do powielania, wielokrotnie wskazywany był belgijski system CAR PASS, dzięki któremu od momentu jego wprowadzenia w 2006 r. proceder fałszowania wskazań licznika praktycznie nie istnieje.
Sprawozdanie zostanie poddane pod głosowanie całego Parlamentu Europejskiego podczas najbliższej sesji plenarnej w Strasburgu w dniach 28-31 maja.
We wtorek 24 kwietnia 2018 we współpracy z Europejską Platformą Logistyczną europoseł Elżbieta Łukacijewska zorganizowała konferencję na temat bezpiecznych parkingów w Europie. W swoim wystąpieniu jasno przedstawiła problem braku infrastruktury oraz hoteli przy autostradach (w samych Niemczech na dzień dzisiejszy brakuje około 31 000 miejsc parkingowych) oraz podkreśliła niezasadność zapisu w propozycji Komisji Europejskiej regulującej czas pracy kierowców, zakazującego odbierania odpoczynku w kabinach.
Pierwszym mówcą był Wim Van de Camp - koordynator Europejskiej Partii Ludowej w Komisji Transportu i Turystyki a także sprawozdawca rozporządzenia dotyczącego czasu pracy i odpoczynku kierowców. Poseł podkreślił, iż aby zapewnić kierowcom godne warunki odpoczynku podczas pracy potrzebujemy jasnych zasad, dużych prywatnych inwestycji w infrastrukturę i certyfikowane parkingi oraz działań mających na celu przyciągnięcie jak największej rzeszy młodych ludzi do wykonywania zawodu profesjonalnego kierowcy.
Kolejnym prelegentem był przedstawiciel belgijskiej firmy transportowej Nina Trans, który omówił obecny stan europejskiej infrastruktury przyautostradowej. Okazało się, że w samej Belgii tylko na przełomie lat 2016/2017 przewóz towarów wzrósł o 15 % a tym samym korki w regionie Brukseli i Antwerpii zwiększyły się aż o 20 %. Problemem jest coraz większy tłok na drogach a tym samym zwiększające się nasycenie parkingów przyautostradowych - w których już teraz nie ma wystarczających warunków sanitarnych ani noclegowych. Kierowcy parkują na dojeździe do parkingów, gdyż nie ma informacji o dostępnych wolnych miejscach. Miejsca parkingowe nie są chronione, co stwarza zagrożenie dla kierowców oraz ładunków przez nich przewożonych.
Następnie wystąpił dyrektor zarządzający największą siecią holenderskich strzeżonych parkingów, który przekonywał, że jeden dzień spędzony na takim parkingu to niewielki koszt od 10 do 14 EUR a kierowca ma do dyspozycji nie tylko doskonałe warunki sanitarne, miejsce socjalne i restaurację ale także kącik wypoczynkowy wyposażony w WIFI. Ponadto firmy transportowe w jego przekonaniu są żywo zainteresowane, aby ich kierowcy i ciężarówki korzystali z takich parkingów gdyż dla nich oznacza to mniejsze koszty z tytułu utraty bądź uszkodzenia ładunku. Podczas wystąpienia podkreślił, że jeżeli zapis o zakazie odbierania skróconego i 45h odpoczynku w kabinie wejdzie w życie otworzy to furtkę właścicielom parkingów do ustawiania niskokosztowych kontenerów z miejscami do spania wątpliwej wygody, które kierowca będzie musiał dzielić z innymi, ale które będą „spełniały” warunki rozporządzenia. W jego przekonaniu kierowca musi mieć możliwość odbierania odpoczynku w kabinie na strzeżonym parkingu z odpowiednią infrastrukturą - a potem powinien wrócić do domu na zasłużony dłuższy odpoczynek z rodziną czy przyjaciółmi.
Na zakończenie wystąpiła przedstawicielka Komisji Europejskiej, która podsumowała całą konferencję i zaprezentowała swoje stanowisko w sprawie. Podkreśliła, że Komisja rozumie problem braku miejsc noclegowych i parkingowych, dlatego przychyla się wprowadzeniu na dzień dzisiejszy derogacji od zakazu spania w kabinie pojazdu podczas odbierania tygodniowego skróconego odpoczynku.
W swojej wypowiedzi podsumowującej konferencję Elżbieta Łukacijewska stanowczo powiedziała, że bardzo ważnym jest, aby prawo, które tworzymy było możliwe do wprowadzenia i potem do wyegzekwowania. Nie możemy zakazać odbierania odpoczynku w kabinach, jeżeli nie ma zaplecza hotelowego przy parkingach na autostradach. Potrzebujemy więcej czasu, pieniędzy i inwestycji, aby przygotowane przez Komisję Europejską zapisy mogły wejść w życie i być należycie egzekwowane.
Dnia 16 kwietnia 2018 r. (poniedziałek) Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego przeprowadziła kolejną „Lekcję europejską” w ramach cyklu „14 lekcji na 14 rocznicę członkostwa Polski w UE️”. Tym razem Pani Poseł odwiedziła Szkołę Podstawową Nr 11 z Oddziałami Integracyjnymi im. Adama Mickiewicza w Jarosławiu, gdzie rozmawiała z uczniami byłych klas gimnazjalnych o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, jej instytucjach, pracy europosłów oraz korzyściach jakie płyną z przynależności naszego kraju do Wspólnoty.
W dniach 8-12 kwietnia 2018 (niedziela-czwartek) miała miejsce wycieczka do Brukseli zorganiozwana przez Elżbietę Łukacijewską, Poseł do Parlamentu Europejskiego. 55-cio osobowa grupa z Podkarpacia na zaproszenie Pani Poseł miała możliwość zwiedzenia Brukseli w tym siedziby Parlamentu Europejskiego oraz Brugii. Wśród uczestników wycieczki tym razem znaleźli się diabetycy, reprezentantki Koła Gospodyń Wiejskich Piątkowa, Koła Gospodyń Wiejskich Szczawne-Kluszne, Koła Gospodyń Wiejskich Wola Zarczycka, przedstawiciele Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Gorzycach, laureaci konkursów oraz wolontariusze.
Dnia 9 kwietnia 2018 r. (poniedziałek) w Zespole Szkół nr 2 im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Dębicy Poseł Łukacijewska przeprowadziła kolejną lekcję europejską organizowaną w ramach cyklu „14 lekcji europejskich na 14 rocznicę członkostwa Polski w UE", która przypada w tym roku.
Pomysł przeprowadzenia cyklu lekcji europejskich zrodził się celem pokazania jak wiele Unia Europejska dała Polsce i Polakom. Fundusze unijne, które pozyskujemy dzięki naszej obecności we Wspólnocie, wpływają na wszystkie sfery naszego życia poczynając od infrastruktury drogowej, rozwoju przedsiębiorczości i innowacji, na inwestycjach w kulturę, sztukę czy na renowacji i modernizacji obiektów sakralnych kończąc. Grupą, która w szczególny sposób skorzystała na integracji europejskiej jest nasza młodzież, która tak naprawdę nie pamięta już jak wyglądała sytuacja w naszym kraju przed podpisaniem traktatu akcesyjnego. Niestety, jak pokazują badania, z przykrością trzeba stwierdzić, że poziom wiedzy młodzieży na temat Wspólnoty w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia. Ponadto, w związku z ogromną ilością informacji jakie w dzisiejszych czasach otrzymują młodzi ludzie, często trudno jest im zweryfikować ich prawdziwość, a tylko wyczerpująca i pochodząca z wiarygodnego źródła wiedza może im pomóc we właściwej analizie faktów czy chociażby w późniejszym wyborze życiowej i zawodowej drogi.
Mając to na uwadze, Poseł Łukacijewska wspólnie z Centrum Dokumentacji Europejskiej w Rzeszowie zdecydowała się zorganizować cykl 14 spotkań w podkarpackich szkołach, podczas których rozmawia z młodzieżą o Unii Europejskiej, jej instytucjach oraz korzyściach jakie płyną z przynależności Polski do UE.
"Rządowa ustawa o elektromobilności do poprawki".
W Parlamencie Europejskim pracuję w komisjach Transportu oraz Ochrony Środowiska nad rozwiązaniami, które pomogą europejskim konsumentom przesiąść się do elektrycznych samochodów i zarazem podjąć skuteczniejszą walkę ze smogiem. Tego typu zmiana jednak musi wiązać się z okresem przejściowym i z pomocą dla polskich firm, które produkują np. komponenty do silników spalinowych. Wiele takich zakładów daje dziś pracę m.in. mieszkańcom Podkarpacia.
Niestety rozwiązanie proponowane przez polski rząd w tym zakresie jest abstrakcyjne i oparte na nierealnych wyliczeniach i mrzonkach. Swego czasu premier Morawiecki wraz z ministrem energii, Krzysztofem Tchórzewskim zapowiedzieli, że do 2025 r. na polskie drogi wyjedzie milion (tak, milion!) samochodów elektrycznych.
Możemy porównać to z sytuacją Norwegii - znacznie bogatszego kraju, który zobowiązał się wprowadzić do 2018 r. 50 tys. pojazdów elektrycznych. Plan został osiągnięty dzięki dużym ulgom oraz zachętom. W Polsce w tym czasie sprzedało się kilkadziesiąt samochodów, z czego wiele w charakterze gadżetu dla firm czy pokazowego modelu dla dilerów samochodowych.
Proponowana przez PiS ustawa nie zmieni pejzażu motoryzacji polskiej z prostego powodu - Polaków nie stać na drogie pojazdy (najtańszy samochód elektryczny kosztuje ok. 135 tys. zł), rząd nie zaproponował realnych zachęt finansowych, a tylko pozorne ulgi na zakup nowego samochodu, zwolnienie z opłat parkingowych czy za przejazd płatnymi autostradami. W Norwegii zaproponowano dopłaty do zakupu w wysokości kilku tys. euro. Wtedy samochód elektryczny mógłby faktycznie konkurować z innymi dostępnymi na polskim rynku.
Ustawa wprowadza także możliwość tworzenia np. w miastach „stref czystego powietrza”, czyli miejsc z ograniczoną dostępnością dla pojazdów spalinowych. Faktycznie jednak jest to pozorne narzędzie, bo smog czy pył nie będzie przestrzegał ustawowej granicy a mieszkańcy będą jedynie obciążeni dodatkowymi czynnościami administracyjnymi i opłatami. Należy też zwrócić uwagę, że produkcja takiego samochodu i elektryczności do jego ładowania nadal bazować będzie na nieczystej energii z węgla, co mija się z założonym celem zmniejszania zanieczyszczenia powietrza.
Kolejnym problemem są stacje ładowania takich pojazdów. Dzisiaj w Polsce jest ich zaledwie 600, a faktycznych ładowarek o pełnej mocy jest jedynie 150. Państwowe spółki przygotowują się do rozpoczęcia budowy 6000 wolnych stanowisk w zgodzie z zapisami ustawy. Ale żeby miało to większy sens, stacje ładowania powinny znajdować się w dzielnicach mieszkalnych, tam gdzie samochód stoi przez noc, a nie w centrach handlowych czy dzielnicach biznesowych. Przy wolnym ładowaniu z sieci przeciętny samochód potrzebuje 16 godzin do pełnego naładowania. Do tego dochodzi także kwestia przepustowości sieci energetycznych - według obliczeń dostawców energii na chwilę obecną infrastruktura nie jest przygotowana do większych obciążeń, w szczególności, że Polska już boryka się z niedoborem energii elektrycznej.
Plan przejścia na elektromobilność jest ambitny i na pewno godny pochwalenia, ale trzeba go dostosować do polskiej rzeczywistości. Przede wszystkim rząd powinien zadbać o odpowiednie zachęty finansowe i infrastrukturę dopasowaną do potrzeb konsumentów. Warto też zwrócić uwagę, że, podczas gdy premier rządu zapowiada wdrożenie ekologicznych rozwiązań, europosłowie PiS-u sabotują te obietnice. Komisja przemysłu PE przegłosowała pod koniec zeszłego roku stanowisko ws. efektywności energetycznej budynków, w którym umieszczono zapis, by inwestorzy mieli obowiązek instalacji jednej stacji ładowania dla aut elektrycznych w budynkach np. usługowych. Europosłowie PiS zagłosowali przeciwko kompromisowi w tej sprawie i wstrzymali się w ostatecznym głosowaniu nad dokumentem. Może jednak warto, aby koledzy z PiS-u zdecydowali się czy chcą poprawiać jakość życia obywateli i zadbać o czyste powietrze w Polsce, czy raczej chodzi tylko o czyste działania PR-owe?
Szanowni Państwo,
Kontynuując inicjatywę, mającą na celu zachęcenie mieszkańców naszego regionu do korzystania z badań profilaktycznych Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego chciałaby zaprosić Przedszkola z terenu Podkarpacia do wzięcia udziału w organizowanej przez nią Akcji Laurka. Mamo! Tato! Kochasz? Zbadaj się!
Przedsięwzięcie zainspirowane zostało danymi, z których wynika, że świadomość wykonywania badań profilaktycznych w polskim społeczeństwie jest bardzo niska, a ich znaczenie dla naszego zdrowia jest niedoceniane. W licznych kampaniach społecznych dotyczących w/w tematyki przekaz skierowany jest bezpośrednio do dorosłych. Uważamy jednak, że prośba dziecka, aby zarówno jego Mama jak i Tato poddali się badaniom profilaktycznym, może dobitniej uzmysłowić obojgu Rodzicom potrzebę ich wykonywania. Taki właśnie cel ma inicjatywa Pani Poseł.
Akcja obejmuje swoim zasięgiem całe województwo podkarpackie. Przedszkolaki uczestniczące w akcji przygotowują laurki, zachęcające do korzystania z badań. W ubiegłym roku laurki dla swoich rodziców przygotowało około 4 tys. przedszkolaków z 45 przedszkoli.
W tegorocznej edycji chcielibyśmy dodatkowo umożliwić nauczycielom przygotowanie się do rozmowy z dziećmi na trudne tematy zdrowotne.
W związku z powyższym, w dniu 10 maja w Rzeszowie (Hotel Rzeszów) zorganizowana zostanie Konferencja pn. Profilaktyka zdrowotna oczami dziecka, połączona z warsztatami dla nauczycieli. W tym celu do współpracy Pani Poseł zaprosiła partnera – Podkarpackie Centrum Usług Dydaktycznych, które przeprowadzi wśród zgłoszonych nauczycieli przedszkolnych, warsztaty z zakresu prowadzenia zajęć na temat profilaktyki zdrowotnej. Udział w szkoleniu potwierdzony zostanie certyfikatem. Szczegółowe informacje na ten temat znajdziecie Państwo w regulaminie oraz harmonogramie Konferencji.
W tegorocznej edycji integralną częścią Akcji Laurka jest konkurs dla przedszkoli na najpiękniejszą laurkę. Wśród nadesłanych prac nagrodzone zostaną trzy najlepsze. Zwycięskie przedszkola zostaną zaproszone do Rzeszowa, na uroczystą Galę podsumowującą Akcję, w trakcie której otrzymają nagrody rzeczowe oraz obejrzą spektakl w wykonaniu aktorów z Teatru Maska (szczegóły dot. konkursu znajdują się w regulaminie).
Zachęcając Państwa do włączenia się do tegorocznej Akcji LAURKA, prosimy o przesłanie zgłoszenia drogą elektroniczną lub kontakt telefoniczny z Biurem Poselskim w Sanoku (szczegóły w regulaminie). Zostanie wówczas przesłany do przedszkola plakat informacyjny, oraz naklejki dla dzieci z logo naszej akcji.
Proszę o zapoznanie się z załączonym regulaminem, w którym znajdują się wszystkie szczegóły dotyczące przedsięwzięcia.
Liczymy na Państwa współpracę i zachęcenie najmłodszych do udziału w projekcie.
Pamiętajmy, zdrowie jest najważniejszą wartością jaką posiadamy.