16 października 2017 odbyło się wysłuchanie publiczne dotyczące warunków pracy kierowców w transporcie drogowym w ramach prac Komisji Transportu i Turystyki oraz Komisji Zatrudnienia i Praw Socjalnych. Posłowie, przedstawiciele KE, polityczni doradcy, przedstawiciele grup politycznych a także liczni reprezentanci europejskich firm transportowych mieli okazję wysłuchać wystąpień ekspertów. Dzięki interwencji oraz na zaproszenie Poseł Elżbiety Łukacijewskiej stanowisko Polski oraz krajów Europy wschodniej przedstawił prezes stowarzyszenia Transport Logistyka Polska - Pan Maciej Wroński.
Stanowczy głos zabrała również Poseł Łukacijewska, która od wielu miesięcy walczy w Parlamencie Europejskim o interesy polskich przewoźników oraz kierowców: "W mojej ocenie, co też podkreśliłam dyskusja nad Pakietem Mobilności jest w dużej mierze polityczna i tak też przepisy transportowe są skonstruowane - do celów politycznych. Pod płaszczykiem ochrony socjalnej kierowców wprowadza się obciążenia administracyjne, które uderzą przede wszystkim we wschodnie firmy transportowe, które przez ostatnie lata prężnie się rozwijały i stały się bardzo konkurencyjne. Przepisy zaproponowane przez Komisję Europejską nie rozwiązują, bowiem problemów w sektorze transportu, które dość jasno przedstawił prezes Wroński w swojej wypowiedzi. Podkreślił, że w dzisiejszych czasach warunki pracy kierowców z każdym dniem są coraz lepsze a ciężarówki coraz bezpieczniejsze i zaawansowane technologicznie. Największymi bolączkami sektora transportu są: brak infrastruktury parkingowej, zagrożenie bezpieczeństwa przewozów, brak kierowców oraz zatory i korki na europejskich drogach a także protekcjonistyczne działania niektórych krajów członkowskich. Przecież zawsze walczyliśmy o wspólny rynek i swobodę przepływu towarów, usług i ludzi. A jeżeli mamy problem z nieuczciwymi przewoźnikami z zachodu, którzy wykorzystują kierowców - zróbmy wszystko, aby takie firmy piętnować i delegalizować ich działalność."
W debacie, która cieszyła się ogromnym zainteresowaniem udział wzięli także przedstawiciele Europejskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, Europejskiej Federacji Pracowników Transportu ETF, Federalnego Zrzeszenia Logistycznego z Niemiec BGL oraz hiszpańskiego Zrzeszenia Przewoźników Autobusowych (CONFEBUS).
Pokazała ona wyraźne różnice w ocenie skutków wprowadzenia zmian w przepisach w ramach Pakietu Mobilności. Zarówno eksperci jak i posłowie poruszali istotne kwestie takie jak:
- brak wystarczającej infrastruktury przy autostradach tj. strzeżonych parkingów, miejsc noclegowych i sanitariatów tak, aby kierowcy mogli pozostawić swoje pojazdy i odebrać tygodniowy wypoczynek w hotelu,
- ogromne obciążenia administracyjne dla firm transportowych, w przypadku jeśli kierowcy zostaną objęci dyrektywą o delegowaniu pracowników a tym samym potencjalny upadek wielu małych, rodzinnych firm przewozowych, które mogą nie sprostać wymogom regulacyjnym,
- różnice w kosztach pracy nie tylko pomiędzy państwami członkowskimi, ale nawet między regionami w ramach jednego kraju, dlatego bardzo trudno będzie określić wysokość wynagrodzenia kierowcy podróżującego przez kilka krajów europejskich w ramach jednej operacji transportowej,
- brak około 100 tysięcy kierowców w Europie.
Nie brakowało również głosów wzywających do walki z dumpingiem socjalnym i jak najszybszym wprowadzeniem inteligentnych tachografów, które miałyby za zadanie rejestrować gdzie znajduje się kierowca i co robi. Niejednokrotnie przywoływano historie kierowców ze wschodu, zatrudnianych przez przedsiębiorstwa z zachodu, które zakładają firmy skrzynki w krajach takich jak Polska czy Rumunia i oferują umowy z „wschodnim wynagrodzeniem” zmuszając tych kierowców do pracy na zachodzie. Tacy kierowcy nie wracają do domów miesiącami a ich warunki pracy i odpoczynku są bardzo złe.