Kiedy na początku pomyślałam, że spędzę miesiąc tysiące kilometrów od Polski, sama w obcym kraju, poczułam lekki strach. Ktoś mi powiedział - tylko miesiąc? Miesiąc minie bardzo szybko! I faktycznie, minęły już cztery tygodnie, a ja wciąż czuję się jakbym dopiero zaczynała staż. Ale czas mija szybciej, gdy człowiek zajmuje się ciekawymi rzeczami i się nie nudzi, czyż nie? Moja przygoda zaczęła się szóstego listopada. To moja pierwsza wizyta w Brukseli, więc kilka pierwszych dni zajęła mi aklimatyzacja w nowym otoczeniu. Po miesiącu w Stolicy Unii Europejskiej mogę śmiało stwierdzić, że wcale nie tak trudno się tutaj odnaleźć i jak po raz kolejny sprawdziło się przysłowie, że „strach ma wielkie oczy”.
Ludzie pracujący w Parlamencie Europejskim są bardzo przyjaźnie nastawieni. Wielokulturowość, wielonarodowość nadaje temu miejscu pewnej magii. Każdy wydaje się być na swój sposób interesujący. Ludzie zawsze nadają klimat miejscu, więc i w tym przypadku można śmiało stwierdzić, że łatwo tutaj spotkać kogoś przy kim cały miesiąc w obcym mieście mija zbyt szybko.
Bruksela to bardzo urokliwe miejsce. Mimo przeważnie deszczowej, typowo listopadowej, jesiennej pogody, czasem i tutaj można zobaczyć słońce. Ja miałam to szczęście trafić na piękny okres przedświąteczny. Miałam okazję zobaczyć przepięknie oświetlone lampkami całe miasto. Przedświąteczna Bruksela wygląda naprawdę cudownie. Udało mi się również odwiedzić jarmark świąteczny jak i pojechać na weekend do Paryża. A więc mogę stwierdzić, że oprócz stażu i pracy był czas na przyjemności i małe wakacje.
Praca w Parlamencie była równie ciekawa. Uczestnictwo w posiedzeniach Komisji Parlamentarnych, konferencjach, praca w biurze to dla mnie całkiem nowe doświadczenia. A praca w biurze Pani Europoseł Elżbiety Łukacijewskiej to czysta przyjemność i doskonała lekcja. Asystenci Pani Poseł Agnieszka i Artur wiele razy pomagali mi w różnych sytuacjach, zadaniach i przymykali oko na błędy i niedociągnięcia. Uważam, że nie mogłam trafić lepiej. Dzięki nim nie czułam się tutaj zagubiona, zawsze mogłam liczyć na ich dobrą wskazówkę i radę.
Sama praca w Parlamencie Europejskim będzie niezapomnianym doświadczeniem. Ten miesiąc na pewno trochę zmienił mnie samą. Nauczyłam się wielu nowych rzeczy, poszerzyłam horyzonty, zobaczyłam jak wygląda praca Europarlamentarzystów i ich współpracowników.
Bardzo dziękuję Pani Europoseł Elżbiecie Łukacijewskiej za szansę i możliwość odbycia stażu w Europarlamencie. Ten czas spędzony w Brukseli na zawsze zostanie w mojej pamięci i chętnie będę wracać do niego wspomnieniami. Chciałabym polecić taki staż każdemu, kto interesuje się funkcjonowaniem organów Unii Europejskiej. To dzięki stażom takim jak ten można poznać wielu wspaniałych ludzi, a w wolnym czasie zwiedzić najładniejsze zakątki Belgii. Raz jeszcze bardzo dziękuję Pani Europoseł i jej współpracownikom!