W dniu 17 lutego 2014 r. Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego wzięła udział w konferencji prasowej, której tematem była organizowana już po raz 5. konferencja "Kobieta Aktywna".
W dniu 14 lutego Poseł do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Łukacijewska spotkała się z młodzieżą gimnazjalną Gminy Tyczyn aby przybliżyć jej zasady funkcjonowania jedynej, demokratycznie wybieranej instytucji Unii Europejskiej jaką jest Parlament Europejski.
W piątkowe popołudnie 14 lutego 2014 r., o godzinie 17:00 odbyło się spotkanie z cyklu: „Nasza Gmina, Nasz Powiat - Ponad Podziałami” pt. „ Szanse dla Podkarpacia w latach 2014-2020” z udziałem Elżbiety Łukacijewskiej, Poseł do Parlamentu Europejskiego.
W dniu 15 lutego 2014 r. na zaproszenie Prezes Łańcuckiego Stowarzyszenia Oświatowego Pani Anny Kot, Poseł Elżbieta Łukacijewska wzięła udział w V jubileuszowym Balu Karnawałowym Stowarzyszenia w Hotelu Łańcut. Ponadto bal swoją obecnością uświetnili również Burmistrz Miasta Łańcuta Pan Stanisław Gwizdak z małżonką.
W siedzibie Podkarpackiego Stowarzyszenia Głuchych w Rzeszowie w dniu 13 lutego Poseł Elżbieta Łukacijewska spotkała się z przedstawicielami Zarządu oraz członkami Podkarpackiego Stowarzyszenia Głuchych.
W dniu 13 lutego w Podkarpackiej Szkole Wyższej w Jaśle Poseł Elżbieta Łukacijewska poprowadziła gościnny wykład dla słuchaczy jasielskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
W niedzielę 2 lutego 2014 r. Elżbieta Łukacijewska Poseł do Parlamentu Europejskiego wzieła udział w zorganizowanym w Gminnym Ośrodku Kultury w Besku koncercie charytatywnym na rzecz Miłosza Marszałka.
"Parlament Europejski to ogromna instytucja, która dla przeciętnego młodego człowieka wydaje się odległa, niedostępna, nieosiągalna. Jest to pierwsza, a zarazem najważniejsza rzecz, która zmienia stażysty pogląd na świat. Począwszy od pracowników, którzy zwykłym uśmiechem i „Bonjour" rozpoczynają twój dzień, przez wesołych stażystów, pomocnych asystentów oraz życzliwych i chętnych do rozmowy europosłach. Bez żadnych obaw można się ich o wszystko zapytać, wymienić poglądy oraz spędzić miło czas.
Przez cztery tygodnie pobytu w biurze pani poseł Elżbiety Łukacijewskiej miałam okazję i możliwość uczestnictwa w komisjach, posiedzeniach, klubach, zebraniach, na których były poruszane aktualne tematy z Europy. Najgorętsze dyskusje dotyczyły Ukrainy, gdyż to nie jest tak, że Unia jest ślepa na to, co się dzieje poza jej granicami. Dodatkowo posłowie naprawdę się przygotowują i wypowiadają w ważnych dla nich i dla kraju sprawach. Rozmawiają na tematy... normalne, dotyczące każdego przeciętnego obywatela, a nie spraw absurdalnych, co wydaje się czasami wręcz za banalne na Parlament Europejski.
Najwięcej nauczyłam się od wspaniałych asystentek pani Poseł – Agnieszki i Iwony. Są to bardzo sympatyczne, uśmiechnięte i barwne osoby, które wypełniają szarą rzeczywistość. Te dwie kobiety pokazały mi nie tylko jak wygląda praca w biurze, ale również jak się zachować w stresujących sytuacjach oraz tych codziennych, gdy ktoś wejdzie do biura czy zadzwoni telefon.
Jest jeszcze druga strona stażu, wzbogacenie relacji interpersonalnych. Poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi, z którymi mam nadzieję utrzymywać stały kontakt nawet po tym jakże krótkim miesiącu. Uśmiechu, radości, zabawy nie brakuje.
Zdecydowaną zaletą tego miejsca jest różnorodność językowa. W mieście króluje francuski, w Parlamencie angielski, w biurze polski. Jednakże można doświadczyć i poćwiczyć każdy język urzędowy Unii Europejskiej.
Miesiąc to zdecydowanie za krótko, aby zsynchronizować się z rytmem owej instytucji. Codziennie są organizowane najróżniejsze wydarzenia, poczynając od praw kobiet, kończąc na młodych rolnikach i futrach zwierzęcych. Wyszukiwałam interesujące mnie tematy i brałam w nich udział. Sprawia to, że budynek jest żywy do późnych godzin wieczornych.
Chciałam podziękować wszystkim za ten wspaniały, rozwijający mnie miesiąc. Był to dla mnie niezapomniany czas, cudowne momenty i wspomnienia, które zostaną ze mną na zawsze. Polecam każdemu takie doświadczenie!"
"Cześć, mam na imię Małgorzata i jestem stażystką w Parlamencie Europejskim". Jeszcze rok temu brzmiało to dla mnie niewiarygodnie, ale - oto jestem. Cały czas w wielkim szoku, że mam możliwość przebywania w sercu Unii Europejskiej. Wszystko za sprawą Pani Poseł Elżbiety Łukacijewskiej, która postanowiła dać mi szansę sprawdzenia się w 'wielkim świecie', za co dziękuję z całego serca. Wiadomość o przyznanym mi stażu była zarówno dla mnie, jak i dla moich rodziców wielkim zaskoczeniem – jak najbardziej pozytywnym!
Miałam tutaj jednak zdać relację ze stażu, więc do dzieła! W dzień wylotu do Brukseli Polska pożegnała mnie ciepłymi promieniami słońca. A lądowanie? Belgia pierwszego dnia sprawiła wrażenie smutnej i deszczowej. Wszystko się zmieniło od wyprawy do Parlamentu, ponieważ tego dnia słońce zawitało do Brukseli. Przemiłe asystentki Pani Poseł szybko wdrożyły mnie we wszystkie obowiązki. Budynek z zewnątrz trochę onieśmiela swoją wielkością, a połączenia korytarzy i wind wydają się być skomplikowane. Jednak nie taki diabeł straszny i po pierwszym tygodniu poruszanie się po PE przychodzi już z łatwością.
Bardzo miło zaskoczyła mnie atmosfera panująca w Parlamencie. Przeciętnemu studentowi praca biurowa może się kojarzyć w najgorszym wypadku z „typową panią z dziekanatu" (studenci zrozumieją). A praca w takiej instytucji? To branie udziału w posiedzeniach komisji, grupach roboczych, spotkaniach klubu poselskiego, sporządzanie notatek, śledzenie bieżących informacji nie tylko z Unii Europejskiej, ale i z całego świata. A w międzyczasie można ukulturalnić się chodząc na organizowane wystawy, projekcje filmów czy inne eventy organizowane w budynku PE. A co idzie za tymi wszystkimi spotkaniami? Oczywiście – nowe znajomości! Spotkałam fantastycznych ludzi, począwszy od innych stażystów (jest ich naprawdę wielu!), po asystentów innych europosłów, a skończywszy na ludziach znanych mi dotychczas jedynie z prasy czy ekranu telewizora.
Parlament Europejski opuszczam ze świadomością, iż mimo różnic kulturowych i językowych społeczeństwa mogą tworzyć wspólnotę i działać dla wspólnego dobra. Może brzmi to trochę podręcznikowo, ale to moje własne spostrzeżenie po zaczerpnięciu doświadczenia w tak niebanalnym miejscu.
Kończąc muszę jeszcze podziękować Zespołowi Szkół Ekonomicznych im. KEN w Brzozowie, dzięki któremu nie tylko mogę wspominać najlepsze cztery lata mojego życia i chwalić się tytułem technika ekonomisty, ale również pragnę podziękować za wyróżnienie mnie jako absolwentki, które to stało się przyczyną propozycji stażu ze strony Pani Poseł. Serdeczne podziękowanie kieruję również w stronę dwójki pozostałych stażystów Anny Żurek i Tomasza Rajchla, z którymi odbywałam staż, oraz asystentek Iwony Słoty i Agnieszki Schwarz, dzięki którym praca w biurze i poznawanie Parlamentu Europejskiego sprawiło mi nie lada przyjemność!