Wydrukuj tę stronę

Aleksandra Witkow

Bruksela miło mnie zaskoczyła i przyjaźnie przywitała. Stolica Belgii jest niewielka i kameralna, można poruszać się po niej bez większej konieczności używania komunikacji miejskiej. Cały wrzesień był piękny, ciepły i słoneczny, co zachęcało mnie do codziennego poruszania się na piechotę i podziwiania uroków tego zabytkowego i pełnego parków miasta, w którym bije serce Europy, czyli Parlament Europejski docelowe miejsce mojej podróży.

 

Budynek sprawia niesamowite wrażenie, w całości jest przeszklony, a główny jego hol imituje prawdziwą ulicę, na której są drzewa i ławki. W środku znajdują się sklepy oraz zakłady usługowe, na przykład pralnia, banki, fryzjer, siłownia i liczne restauracje. Wstęp do niego był wejściem w nowy rozdział życia, w który wprowadzili mnie zawsze uśmiechnięci i weseli Artur i Agnieszka. Dopiero od wewnątrz mogłam poczuć duszę tych murów. Opiera się na nich międzynarodowa współpraca, z którą mogłam się bliżej zapoznać uczestnicząc w posiedzeniach komisji parlamentarnych, zebraniach, spotkaniach i debatach. Realizowałam powierzone mi ciekawe zadania takie jak formułowanie interpelacji poselskich, wyjaśnień z głosowań, sprawozdań i prezentacji. Miałam możliwość przy tym kształtować swoje umiejętności interdyscyplinarne i szczególnie efektywnie rozwijać swoje własne, z którymi wiążę swoją karierę zawodową na europejskim rynku pracy.

 

Pani Poseł Elżbieta Łukacijewska wykazując inicjatywę udzielania staży studentom i młodym absolwentom pozwoliła mi przybliżyć funkcjonowanie Parlamentu Europejskiego, otworzyć się na świat i ludzi, zdobyć nowe doświadczenia, o których nigdy nie zapomnę.

 

Z całego serca dziękuję!