Dnia 30 listopada 2017 r. (poniedziałek) w Rzeszowie odbyła się konferencja prasowa, zorganizowana przez podkarpacką PO RP i poświęcona tematyce związanej z ostatnią konwencją PO RP, która miała miejsce w Łodzi oraz jej programowi dla samorządów, a także podsumowaniem dwóch lat rządów PiS-u. W konferencji prasowej udział wzięli podkarpaccy Posłowie na Sejm RP: Zdzisław Gawlik (szef PO na Podkarpaciu), Joanna Frydrych, Krystyna Skowrońska, Marek Rząsa oraz Poseł do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Łukacijewska.
Podkarpaccy politycy uważają, że dotychczasowe rządy PiS-u wiążą się jedynie z obcinaniem pieniędzy oraz składaniem obietnic bez pokrycia. Posłowie zapowiedzieli, że po niedawnej krajowej konwencji samorządowej w Łodzi Platforma Obywatelska rusza w Polskę, by odkłamywać „dobrą zmianę” w wydaniu PiS.
Zdzisław Gawlik podczas konferencji mówił o dziurze budżetowej – 51 mld zł, która stanowi niechlubny rekord od 1989 roku. A jeszcze nie tak dawno najważniejsi politycy PiS informowali, że budżet jest w najlepszej kondycji w historii Polski.
Elżbieta Łukacijewska zwróciła uwagę, że PiS co innego mówi w Polsce, a co innego robi w Parlamencie Europejskim. Politycy PiS w Polsce mówią, że walczą o rolników i wspierają rolnictwo, a tymczasem w Brukseli głosują wspólnie z komunistami przeciw rezolucji Platformy Obywatelskiej, która sprzeciwia się jakimkolwiek cięciom na wspólną politykę rolną i politykę spójności. Europosłanka mówiła także o tym, że Polska jest na szesnastym miejscu (za Bułgarią) jeśli chodzi o wykorzystanie środków z obecnej perspektywy budżetowej (mamy do wydania najwięcej środków - ok 400 miliardów złotych) , tymczasem w Polsce próżno szukać nowych inwestycji, a te, które są realizowane, to kontynuacja działań rządów PO-PSL.
Posłanka Krystyna Skowrońska mówiła o tym, że rząd PiS w 2017 roku przeznaczy na inwestycje najmniej pieniędzy po 1989 roku. Politycy PO krytykują rząd, że lekką ręką przyznaje TVP 980 mln zł dotacji, a nie ma pieniędzy dla lekarzy, zmniejsza fundusze na dożywianie dzieci, leki dla seniorów 75+ itp.
Poseł Marek Rząsa przypomniał, że PiS dwa lata temu skusił Polaków programem 500+ oraz obniżeniem wieku emerytalnego. Niestety dzisiaj mamy do czynienia z programem 1000-. To co włożyli do jednej kieszeni, podwójnie zabierają z drugiej. Widzimy podwyżki cen artykułów spożywczych, wody, śmieci, OC, itd.
Posłanka Joanna Frydrych zapowiedziała natomiast, że PO rozpoczyna w terenie konsultacje z seniorami na temat programu „Polska Seniorem”.
Dnia 14 października 2017 r. (sobota) w Cisnej odbyło się sympozjum przyrodnicze pn. ,,Piękno Bieszczadów – dar i zobowiązanie w świetle Laudato sii", zorganizowane przez Fundację Dabar z Wetliny, która nawiązuje dialog kultur i religii Pogranicza.
Sympozjum dotyczyło piękna Bieszczadów rozumianego jako dar i zobowiązanie. Papież Franciszek w jednym z fragmentów encykliki napisał, że konieczny jest otwarty i przyjazny dialog pomiędzy różnymi ruchami ochrony środowiska, nie brakuje bowiem między nimi walk ideologicznych.
Wśród uczestników znaleźli się m.in. Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego, ks. kard. Gerhard Müller – były prefekt Kongregacji Nauki i Wiary, prof. dr hab. Jan Szyszko – Minister Środowiska, dr inż. Jerzy Kwieciński – sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju oraz prof. dr hab. Tomasz Zawiła-Niedźwiecki – Zastępca Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych.
Dnia 29 września 2017 r. (piątek) w Sanoku odbyła się III edycja akcji informacyjno-edukacyjna pod nazwą ,,Każdy obywatel-strażnikiem Konstytucji RP". Była to kontynuacją akcji zapoczątkowanej w Stalowej Woli oraz Rzeszowie. Akcja i tym razem spotkała się z przychylnością przechodniów, gdyż większość z nich brała egzemplarz ustawy zasadniczej. W przeciągu pół godziny rozdanych zostało prawie 200 egzemplarzy Konstytycji RP. Rozdawano ją osobom w różnym wieku, najmłodsi obywatele dostali wersję ,,Konstytucja dla dzieci", która w bardzo przystępny sposób ukazuje najważniejsze zagadnienia związane z funkcjonowaniem państwa.
Akcję zakończyła konferencja prasowa, podczas której Poseł Łukacijewska zwracała uwagę na to, że najważniejsze jest by obywatele byli świadomi zapisów, jakie obecnie w Konstytucji RP się znajdują. Jeśli natomiast dopuścimy do zmian, to konieczne jest zdawanie sobie sprawy, jak one wpłyną na nasze prawa i obowiązki. Debata na temat zmian w Konstytucji potrzebuje czasu. Nie można tworzyć nowej, czy deklarować zmian, jeśli nie szanuje się poprzedniej.
Dnia 25 września 2017 r. (poniedziałek) w Rzeszowie Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego zorganizowała konferencję prasową dotyczącą sytuacji w służbie zdrowia, głównie na Podkarpaciu. Konferencja poprzedzała sesję Sejmiku Województwa Podkarpackiego, podczas której zaplanowana była debata na ten właśnie temat. W konferencji udział wzięli również radni sejmiku klubu PO- Pani Teresa Kubas-Hul oraz Pan Sławomir Miklicz.
Podczas konferencji mówiono o olbrzymim zadłużeniu podkarpackich szpitali. Na 15 podmiotów leczniczych podległych samorządowi województwa podkarpackiego zobowiązania w 2016 r. wyniosły prawie 500 mln zl. Jest to wzrost o 87% porównując rok 2012 (kiedy województwem zarządzało PO). Wzrost strat do pokrycia 2012 vs 2016 to 606%.
Elżbieta Łukacijewska zwróciła uwagę na zbyt małą liczbę lekarzy w stosunku do liczby mieszkańców. Według ubiegłorocznych danych Urzędu Statystycznego na 1 tys. mieszkańców Podkarpacia przypada zaledwie 2,1 lekarza, a 60% młodych lekarzy planuje wyjechać za granicę. Pani Poseł mówiła również o tym, że brakuje pediatrów i lekarzy dla seniorów.
Dnia 17 września w Wetlinie odbyły się obchody Jubileuszu 50-Lecia Ochotniczej Straży Pożarnej. W uroczystości wzięła udział Poseł do Parlamentu Europejskiego Elżbieta Łukacijewska. Ochotnicza Straż Pożarna w Wetlinie nieprzerwanie od 50 lat zapobiega oraz przeciwdziała pożarom, katastrofom ekologicznym oraz żywiołowym, a także informuje członków lokalnej społeczności o możliwych zagrożeniach. Jednostka prowadzi także działalność kulturalno-oświatową oraz rozrywkową. W wyrazie uznania dla ciężkiej, ofiarnej i bezinteresownej służby, pani Poseł przekazała strażakom grawerton oraz złożyła gratulacje wszystkim odznaczonym i wyróżnionym osobom, a także Komendantowi i Druhom z OSP.
Dnia 18 września 2017 r. (poniedziałek) z inicjatywy Prezydenta RP w Rzeszowie ruszył ogólnopolski cykl otwartych spotkań poświęconych zmianom w Konstytucji. Debata odbyła się w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Podkarpackiego. Tematem pierwszej konferencji była problematyka samorządowa w odniesieniu do ustawy zasadniczej.
W rzeszowskiej konferencji uczestniczył pełnomocnik ds. referendum konsultacyjnego, wiceszef kancelarii prezydenta Paweł Mucha, który zapowiedział, że otwarte debaty mają doprowadzić do wypracowania pytań referendalnych oraz profesor Dariusz Dudek, konstytucjonalista z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
W otwartym spotkaniu wzięła również Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego, która włączyła się do debaty oraz Renata Butryn b. Poseł na Sejm RP.
„Na pewno nasze następne 12-18 miesięcy będą bardzo ważne dla sektora Transportu i Turystyki”- to słowa Henrika Hololei’a, Dyrektora Generalnego DG Move, który w czwartek 7 września uczestniczył w posiedzeniu Komisji Transportu i Turystyki.
Dyrektor przedstawił pokrótce zmiany, jakie Komisja Europejska zaproponuje dla sektora transportu w najbliższym czasie. Najważniejsze wydają się być następujące wątki: Brexit i powiązane z nim lotnictwo, cyfryzacja przemysłu transportowego i jego dekarbonizacja oraz przygotowywana dyrektywa ws. pracowników delegowanych. Dyrektor Hololei wyjaśnił, że sprawa lotnictwa w Wielkiej Brytanii stoi pod znakiem zapytania. Twierdzi, że ten temat zostanie poruszony dopiero, gdy zostaną ustalone zasady, na jakich zostanie przeprowadzony Brexit - do tego czasu będziemy mogli tylko spekulować. Kwestia cyfryzacji została określona, jako konieczna dla rozwoju sektora transportu, ale także dla zapewnienia bezpieczeństwa i konkurencyjności dla przedsiębiorstw jak i samych kierowców samochodów ciężarowych. System ten ma już swoją nazwę- „C-ITS” i zostanie zaimplementowany tak, aby dane osobowe były tajne, a dostęp do niego ściśle chroniony. Hololei zwrócił także uwagę na istotność zwalczania terroryzmu, który niestety w ostatnim czasie bardzo często był związany z uprowadzeniami samochodów ciężarowych. Takie zagrożenia będą mogły zostać wyeliminowane dzięki cyfryzacji sektora transportu. Na posiedzeniu Komisji padło również pytanie o wycofanie z Europy silników Diesla oraz wprowadzenie nowej normy emisji spalin- EURO 7. Zarówno prace nad jedną jak i drugą kwestią są w toku, jednak na ten moment nie ujawniono żadnych szczegółów.
Sprawa pracowników delegowanych to kolejny punkt przytoczony przez Dyrektora DG Move. Jest to kwestia największej wagi w szczególności dla Polaków, bowiem to właśnie my posiadamy największą flotę samochodów ciężarowych w całej Europie. Niestety jest obawa, że wprowadzenie propozycji Komisji Europejskiej narzuci duże obciążenia administracyjne, podniesie koszty prowadzenia firm oraz zwiększy możliwość napływu pracowników spoza Unii Europejskiej. Skutkiem ubocznym będzie także wzrost cen zakupu towarów dla konsumentów nawet o 29%. Bardzo kontrowersyjnym tematem jest także oświadczenie wielu firm transportowych o zamiarach rezygnacji z kabotażu, którego wprowadzenie miało ograniczyć emisję CO2.
Podczas przedmiotowego posiedzenia miałam okazję zabrać głos i zadać panu Dyrektorowi pytania dotyczące Pakietu Mobilności, a całość wypowiedzi dostępna jest poniżej:
Bruksela, E. Łukacijewska na temat "Pakietu Mobilności" podczas Komisji Transportu w Parlamencie Europejskim (7.09.2017)
Odpowiedź Pana Hololeia, na przedstawione mu przeze mnie obawy była bardzo krótka i wymijająca.
31 maja Komisja Europejska przedstawiła tzw. Pakiet Mobilności, czyli szereg zmian w rozporządzeniach i dyrektywach regulujących transport drogowy w Unii Europejskiej. Wśród propozycji jest dyrektywa dotycząca delegowania kierowców w sektorze transportu drogowego. Ten projekt zbiega się z zakończeniem prac nad dyrektywą ws. delegowania pracowników w sektorze usług, które toczą się w Komisji Zatrudnienia w Parlamencie Europejskim.
Po wizycie Emanuela Macrona w kilku państwach europejskich na nowo rozgorzała dyskusja na temat zasad, na jakich delegowani są pracownicy. Widać było rozbieżności w poglądach pomiędzy krajami zamożnymi a tymi, które stosunkowo niedawno weszły do wspólnoty. Padały słowa, że należy zmienić zasady delegowania gdyż jest ono źródłem tzw. dumpingu społecznego i wykorzystywania osób pochodzących z krajów o niższych kosztach pracy.
Aby wytłumaczyć po krótce, o co tak naprawdę w problemie z delegowaniem chodzi warto wspomnieć ostatnio opublikowaną analizę Bruegla, która je szeroko opisuje. Oczywiście prawdą jest, że w gospodarce wykorzystuje się różnice płacowe między biedniejszymi i bogatszymi krajami UE, ale absolutnie nie powinno się mówić o tym, że delegowanie jest źródłem dumpingu socjalnego. Większym bowiem zagrożeniem jest import produktów z krajów rozwijających się oraz praktyka przenoszenia fabryk i produkcji w regiony o mniejszych kosztach pracy niż samo wysyłanie pracowników do innego kraju.
W analizie Bruegla wyraźnie widać, że większość pracowników delegowanych wcale nie pochodzi z biednych krajów Europy Wschodniej, które wykonując niskopłatne prace przyczyniają się do powstania zjawiska dumpingu społecznego. Tak naprawdę to jedynie 1/3 pracowników delegowanych to osoby przebywające z krajów o niższych zarobkach do krajów gdzie pensje są wyższe. Mimo, że Polska rzeczywiście wysyła najwięcej pracowników, bo aż 27 % to na drugim miejscu plasują się Niemcy i Francja. Z analizy wynika także, że kraje zamożne delegują pracowników do innych krajów z takimi samymi zarobkami: we Francji 44 % pracowników delegowanych pochodzi z krajów o wysokich zarobkach a zaledwie 23 % z biedniejszych, natomiast Luksemburg jest państwem, w którym najwięcej pracowników delegowanych pochodzi z państw bogatych.
Po wnikliwej lekturze raportu instytutu Breugla można dojść do wniosku, że spór, który obecnie narasta pomiędzy państwami UE w sprawie delegowania ma charakter polityczny a nie ekonomiczny. Dyrektywy regulujące zasady oddelegowywania pracowników do innych krajów powinny brać pod uwagę zmiany technologiczne i starzenie się społeczeństwa a nie prowadzić do bezpośredniego obniżenia konkurencyjności firm europejskich.
Szanowni Państwo, w Komisji Transportu, której jestem członkiem prace nad delegowaniem kierowców w transporcie drogowym dopiero się zaczynają. I już słychać pierwsze głosy niezadowolenia zarówno z zachodu jak i ze wschodu - bo trudno sobie wyobrazić jak miałaby wyglądać umowa o pracę i pensja tak hipermobilnego pracownika, jakim jest kierowca, jeżeli miałby zostać objęty dyrektywą o delegowaniu pracowników. Jedno jest pewne, należy zrobić wszystko, aby ocalić wspólny rynek, miejsca pracy i nie nakładać nowych obciążeń administracyjnych i regulacyjnych na europejskie firmy, bo to zabije ich konkurencyjność. I będzie to punkt wyjścia dla mojej pracy w Parlamencie Europejskim nad tą tematyką.
W środę 13 września 2017 roku, na sesji plenarnej w Strasburgu, europosłowie głosowali nad rozporządzeniem w sprawie włączenia emisji i pochłaniania gazów cieplarnianych pochodzących z działalności związanej z użytkowaniem gruntów, zmianą użytkowania gruntów i leśnictwem do ram polityki klimatyczno-energetycznej do roku 2030 i zmieniające rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 525/2013 w sprawie mechanizmu monitorowania i sprawozdawczości w zakresie emisji gazów cieplarnianych oraz zgłaszania innych informacji mających znaczenie dla zmiany klimatu.
Europosłowie przyjęli rozporządzenie dot. włączania emisji i redukcji gazów cieplarnianych z użytkowania gruntów i lasów (LULUCF) dużą większością głosów. Regulacje te określają zobowiązania państw członkowskich do realizacji powinności Unii do redukcji emisji gazów cieplarnianych na lata 2021–2030, jak i zasady rozliczania i kontroli zgodności. Nawiązuje ono do porozumienia paryskiego z 2015 roku, w którym to zawarto długoterminowy cel i określono, że wkład z użytkowania gruntów i leśnictwa w realizacji długoterminowych celów związanych z łagodzeniem zmiany klimatu będzie miał kluczowe znaczenie. Transgranicznego już problemu zmiany klimatu nie da się rozwiązać jedynie poprzez działania krajowe i lokalne - potrzeba międzynarodowej współpracy. Podejmowanie tych działań już teraz ma swoje uzasadnienie w tym, że wraz z końcem 2020 roku wygaśnie protokół z Kioto. Mając to na uwadze, włączenie LULUCF do unijnych ram polityki klimatycznej, poczynając od roku 2021 to działanie priorytetowe.
Można wymienić kilka sposobów, w jakie sektor LULUCF może przyczynić się do łagodzenia zmiany klimatu. Przede wszystkim jest to utrzymanie i powiększanie pochłaniaczy gazów cieplarnianych, gdzie kluczową rolę pełni leśnictwo. Nieustannie, a w szczególności tutaj powinno się podkreślać ważną rolę leśnictwa jako części gospodarki. Należy także pamiętać, o czym wspominałam w trakcie debaty na sesji plenarnej w Strasburgu, że lasy to nie tylko ogromny potencjał absorpcyjny, ale także źródło bardzo ważnego surowca, jakim jest drewno oraz miejsca pracy, które powstają pośrednio bądź bezpośrednio w związku z funkcjonowaniem tego sektora. Postrzeganie lasów jako pochłaniaczy emisji dwutlenku węgla, może zatem obciążać inne sektory poszczególnych gospodarek. Dlatego też tak bardzo potrzebujemy zrównoważonych przepisów w tej kwestii.
Przyjęte przez Parlament Europejski rozporządzenie w ograniczonym stopniu wpłynie na budżet UE. To, jakie koszty poniosą poszczególne państwa członkowskie zależy w głównej mierze od wyboru krajowych polityk i środków w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych i innych działań na rzecz łagodzenia zmiany klimatu w sektorze użytkowania gruntów objętych tą inicjatywą wybranych w danym kraju. Regulacje te są sukcesem dla nas wszystkich, jako obywateli UE i z pewnością przyniosą nam wiele korzyści w najbliższym czasie i w kolejnych latach. Cieszę się, że swoim głosem mogłam przyczynić się do wejścia w życie przepisów tego rozporządzenia.
18 września 2017 r. (poniedziałek) w Rzeszowie odbyła się akcja informacyjno-edukacyjna pod nazwą ,,Każdy obywatel-strażnikiem Konstytucji RP". Była ona kontynuacją akcji zapoczątkowanej w Stalowej Woli przez Elżbietę Łukacijewską, Poseł do Parlamentu Europejskiego oraz Renatę Butryn, b. Poseł na Sejm RP. W akcji rzeszowskiej udział wzięła również Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałek Sejmu RP. Posłanki rozdawały egzemplarze konstytucji na ulicach: Kościuszki, 3 Maja oraz na Rynku w Rzeszowie. Akcja spotkała się z przychylnością przechodniów, gdyż większość z nich brała egzemplarz ustawy zasadniczej. W przeciągu pół godziny rozdanych zostało ponad 200 egzemplarzy Konstytycji RP. Rozdawano ją osobom w różnym wieku, najmłodsi obywatele dostali wersję ,,Konstytucja dla dzieci", która w bardzo przystępny sposób ukazuje najważniejsze zagadnienia związane z funkcjonowaniem państwa.
Akcję zakończyła konferencja prasowa, podczas której posłanki mówiły o tym, że najważniejsze jest by obywatele byli świadomi zapisów, jakie obecnie w Konstytucji RP się znajdują. Jeśli natomiast dopuścimy do zmian, to konieczne jest zdawanie sobie sprawy, jak one wpłyną na nasze prawa i obowiązki. Debata na temat zmian w Konstytucji potrzebuje czasu. Nie można tworzyć nowej, czy deklarować zmian, jeśli nie szanuje się poprzedniej.